autorem wszystkich monologów i głównym pomysłodawcą dialogów jest Tytus, aktualnie lat siedem
czwartek, 31 października 2013
mniej więcej serio
Przed snem zrobiło się tak, że śpiewaliśmy z Tytusem na zmianę improwizowane mniej lub bardziej rymowanki na melodię "Na Wojtusia z piekarnika iskiereczka mruga"
Trwało to i trwało, było coraz śmieszniej. Sporo setów było o sikach i kupach.
Z Tytusowych zapamiętałam takie kawałki:
"Mały dzwonek i musztarda
tańcują na polu..."
"Była sobie mała lalka
kochała policję..."
Moja ulubiona to ta:
Była sobie kiedyś mama
co synka kochała
i przed snem mu zawsze głupie
piosenki śpiewała
A potem, zmęczeni śpiewaniem i śmiechem, zaczęliśmy wreszcie zasypiać. Tytus się wtulił blisko i spytał:
- Mamo, a czy ty będziesz zawsze wtedy kiedy ja?
- Co to znaczy?
- No czy my razem umarniemy? - Tu słyszę, jak mały głos się łamie...
- ... Synku, będziemy żyli jeszcze bardzo długo...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz