Tytus z Tatą na mieście, wracają do zaparkowanego samochodu, a za szybą mandat. Tytus przejęty:
- Tata, wsiadaj i jedź szybko, żeby nas nie dogonili! Policja przecież nie wie, gdzie ja mieszkam.
I po chwili dodaje:
- Iga wie, ale ona im nie powie.
autorem wszystkich monologów i głównym pomysłodawcą dialogów jest Tytus, aktualnie lat siedem
wtorek, 27 marca 2012
poniedziałek, 19 marca 2012
Kto na Kogo patrzy?
Zasypiamy niecierpliwie, bo jutro wycieczka z przedszkolem.
Tytus - Mamooo, kiedy będzie nowy dzień?
ja - Jak zaśniesz i potem się skończą sny, i się obudzisz, to będzie nowy dzień.
Tytus bryka.
ja (zmęczona) - Ale musisz najpierw zasnąć, żeby mógł być nowy dzień.
Tytus (zdziwiony) - Bo noc na mnie patrzy?????
ja (jednak z odrobiną wahania) - Tak.
...
Tytus - A słońce to świeci na wszystkich.
Tytus - Mamooo, kiedy będzie nowy dzień?
ja - Jak zaśniesz i potem się skończą sny, i się obudzisz, to będzie nowy dzień.
Tytus bryka.
ja (zmęczona) - Ale musisz najpierw zasnąć, żeby mógł być nowy dzień.
Tytus (zdziwiony) - Bo noc na mnie patrzy?????
ja (jednak z odrobiną wahania) - Tak.
...
Tytus - A słońce to świeci na wszystkich.
niedziela, 18 marca 2012
ile Marzanny?
Rozmowa dziś o zbliżającej się wiośnie. Mówię Tytusowi, że pojadą całym przedszkolem nad Wisłę topić Marzannę. Pyta, co to. No to mówię, że taka lalka.
Tytus - Prawdziwa?
Teraz ja się z kolei zastanawiam, jak to rozumieć i rozmowa schodzi na temat prawdziwości lalek.
Po wyczerpaniu tematu jeszcze jeden zakręt:
Tytus - Może to jest taka gra?
ja - Jaka gra?
Tytus - Ten wygrywa, kto więcej wrzuci do rzeki.
Tytus - Prawdziwa?
Teraz ja się z kolei zastanawiam, jak to rozumieć i rozmowa schodzi na temat prawdziwości lalek.
Po wyczerpaniu tematu jeszcze jeden zakręt:
Tytus - Może to jest taka gra?
ja - Jaka gra?
Tytus - Ten wygrywa, kto więcej wrzuci do rzeki.
piątek, 16 marca 2012
fajnie by było
Taka dziś rozmowa przed snem:
Tytus - Będę większy od taty.
ja - Za jakieś kilkanaście lat.
Tytus: Tata już wtedy będzie w niebie.
ja - Mam nadzieję, że jeszcze będzie żył.
Tytus - Fajnie by było, jakby się żyło zawsze.
Tytus - Będę większy od taty.
ja - Za jakieś kilkanaście lat.
Tytus: Tata już wtedy będzie w niebie.
ja - Mam nadzieję, że jeszcze będzie żył.
Tytus - Fajnie by było, jakby się żyło zawsze.
czwartek, 15 marca 2012
przystołowa rozmowa
Taka niby prozaiczna rozmowa przy obiedzie z Synem lat 4 i pół:
- mamo, dlaczego ta surówka jest taka pyszna?
- bo ja jestem świetną kucharką (ćwiczenie z doceniania siebie)
- ale kucharze są lepsi
- jacy kucharze? właśnie mówię, że jestem dobrym kucharzem
- nie jesteś kucharzem, tylko kucharką. kucharz to chłopiec albo mężczyzna
- a Tata? (przypis redakcji: Tata nie gotuje)
- a co?
- :):) Ty jesteś chłopcem. Czy to oznacza, że jesteś dobrym kucharzem?
- ja jestem za mały na gotowanie
- a Tata? (no uparłam się)
- a Tata jest za duży
:-)
- mamo, dlaczego ta surówka jest taka pyszna?
- bo ja jestem świetną kucharką (ćwiczenie z doceniania siebie)
- ale kucharze są lepsi
- jacy kucharze? właśnie mówię, że jestem dobrym kucharzem
- nie jesteś kucharzem, tylko kucharką. kucharz to chłopiec albo mężczyzna
- a Tata? (przypis redakcji: Tata nie gotuje)
- a co?
- :):) Ty jesteś chłopcem. Czy to oznacza, że jesteś dobrym kucharzem?
- ja jestem za mały na gotowanie
- a Tata? (no uparłam się)
- a Tata jest za duży
:-)
świąteczna powtórka z rozrywki
Tytus - Mamo, zaśpiewaj ze mną.
ja - a co chcesz zaśpiewać?
Tytus śpiewa - ... że czysta rzeeepa porodziła syyyna
ja - co to za piosenka?
Tytus - no kolęda!!!
ja - a co chcesz zaśpiewać?
Tytus śpiewa - ... że czysta rzeeepa porodziła syyyna
ja - co to za piosenka?
Tytus - no kolęda!!!
wtorek, 13 marca 2012
mocne pytanie
Tytus - Prawda, że nie wolno kogoś rodzić, jak już jest zabity?
ja - ......... (oddycham)
ja - ......... (oddycham)
zabawa w słowa
Tytus zaproponował zabawę w słowa. Jak już się rozkręciliśmy i doszło do słów na sylabę "ka", to rundka przebiegła następująco:
Tytus - karabin
ja - kanapa
Tytus - kanawiściuk
ja - :) ... katastrofa
Tytus - kamartoniona
ja - :):) ... kawa
Tytus - kalarepka
ja - karton
Tytus - pudło
:):):)
Tytus - karabin
ja - kanapa
Tytus - kanawiściuk
ja - :) ... katastrofa
Tytus - kamartoniona
ja - :):) ... kawa
Tytus - kalarepka
ja - karton
Tytus - pudło
:):):)
śpiewanie
Śpiewamy sobie.
ja: Może teraz "Księżyc raz odwiedził staw"?
Tytus: A może "Księżyc raz odwiedził robaki?"
:)
ja: Może teraz "Księżyc raz odwiedził staw"?
Tytus: A może "Księżyc raz odwiedził robaki?"
:)
czwartek, 8 marca 2012
uczymy się świata
Oglądamy film na youtube.
Tytus: Prawda, że za reklamę się dużo płaci?
ja: Tak, prawda. A najwięcej płacą ci, którzy muszą te reklamy oglądać.
Tytus: Prawda, że za reklamę się dużo płaci?
ja: Tak, prawda. A najwięcej płacą ci, którzy muszą te reklamy oglądać.
środa, 7 marca 2012
spać
Tytus: Mamo, zobacz, miś umarł.
ja: .....Acha............... A skąd wiesz? Może on śpi?
Tytus: A, to sprawdzimy jutro.
ja: .....Acha............... A skąd wiesz? Może on śpi?
Tytus: A, to sprawdzimy jutro.
piątek, 2 marca 2012
TO czyli ulubione zakupy
Niemal codziennie przechodzimy koło kiosku i zaczyna się mniej więcej tak:
Tytus- Mamoooo! Chodź zobacz! Kup mi toooo...
"To" oznacza mniej lub bardziej łatwy do nazwania przedmiot, jeden z wielu wystawionych za okratowaną szybą. "To" może być samochodem, lokomotywą, modelem samolotu, helikoptera, rakietą albo jakimś mniejszym kawałkiem plastiku, który swoją przemyślną istotą ma ubarwić życie dziecka i uczynić je bardziej szczęśliwym. "To" może być gratisem do gazetki. Najciekawsze "To", jakie wypatrzyłam nazywało się "Ślina kosmity".
Zwykle kończy się na oglądaniu i czyszczeniu szyby małymi rękami, ewentualnie na szeleszczeniu opakowaniami gazetek. Tak zwana prasa dziecięca standardowo jest zafoliowana i zadaniem tej folii jest łączyć wiele światów w jeden.
Tym razem też idziemy dalej, rytuał przejścia się dokonał.
Parę chwil później Tytus stwierdza:
- A żołnierze to najbardziej lubią sobie kupować karabiny.
Tytus- Mamoooo! Chodź zobacz! Kup mi toooo...
"To" oznacza mniej lub bardziej łatwy do nazwania przedmiot, jeden z wielu wystawionych za okratowaną szybą. "To" może być samochodem, lokomotywą, modelem samolotu, helikoptera, rakietą albo jakimś mniejszym kawałkiem plastiku, który swoją przemyślną istotą ma ubarwić życie dziecka i uczynić je bardziej szczęśliwym. "To" może być gratisem do gazetki. Najciekawsze "To", jakie wypatrzyłam nazywało się "Ślina kosmity".
Zwykle kończy się na oglądaniu i czyszczeniu szyby małymi rękami, ewentualnie na szeleszczeniu opakowaniami gazetek. Tak zwana prasa dziecięca standardowo jest zafoliowana i zadaniem tej folii jest łączyć wiele światów w jeden.
Tym razem też idziemy dalej, rytuał przejścia się dokonał.
Parę chwil później Tytus stwierdza:
- A żołnierze to najbardziej lubią sobie kupować karabiny.
czwartek, 1 marca 2012
była sobie piosenka (remake)
Tytus monologuje przed snem:
- Kiedyś zasypiam sobie spokojnie, a tutaj budzą mnie dzwony sań. Bo padał wtedy śnieg.
- Kiedyś zasypiam sobie spokojnie, a tutaj budzą mnie dzwony sań. Bo padał wtedy śnieg.
Subskrybuj:
Posty (Atom)