Tytus w nocy sturlał się z poduszki. Dla jego domniemanej wygody i swojej też, przeniosłam go śpiącego, sama prawie śpiąc. Było mi z tym ciężko. Przebudził się na moment, oburzony:
- Maaaamo! Nie miota się tak dziećmi!!!! ..... Niebem sobie miotaj!
I zasnęliśmy w kilka chwil.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz